Cześć dziewczyny!
Słuchajcie… wiem, że nikt nie lubi jak mu się wytyka błędy. W ogóle generalnie nie lubimy czytać ani słuchać o swoich pomyłkach, ale uwierzcie mi, że te o których dzisiaj napomknę, są ujawnione wyłącznie w dobrej wierze. Tym bardziej że często robimy je nieświadomie, a później jesteśmy zdziwieni, że coś nam nie poszło w makijażu. Dlatego dziś opowiem wam o tych najbardziej typowych, ale też nieoczywistych błędach w makijażu. Zapraszam na wpis!
Najczęstsze błędy w makijażu
1. Piękna cera podstawą pięknego makijażu!
Zanim przejdziemy w ogóle do tego, że baza pod makijaż jest dość istotnym elementem nawet w codziennym szybkim makijażu, to warto wspomnieć, że najlepszym najlepszą bazą pod makijaż jest piękna, zadbana cera; dlatego koniecznie prześledźcie swoją pielęgnację skóry. Dobierzcie jej odpowiednie kosmetyki, nigdy nie chodźcie spać w pełnym makijażu i zawsze dokładnie ją oczyszczajcie tak, aby nie gromadzimy się na niej zanieczyszczenia, sebum oraz nie namnażały się bakterie. Dopiero taka, dobrze zadbana i wypielęgnowane skóra utrzyma makijaż. To naprawdę dosyć ważne, ponieważ nawet jeśli użyjecie najdroższych kosmetyków świata, a wasza cera jest zaniedbana, to niestety one nigdy nie dadzą zadowalającego efektu.
2. Baza pod makijaż… a raczej jej brak
Pora na bazę, czyli coś, czego zazwyczaj unikamy, bo uważamy, że szkoda na to pieniędzy…wiele osób sądzi, że jest to nieistotny element w makijażu i tak naprawdę baza niczego nie wniesie do całego make-upu… Jest to duży błąd, ponieważ bazy pod makijaż są stworzone specjalnie po to, aby przedłużyć jego trwałość, a także poprawić czy polepszyć jakość. Do wyboru mamy mnóstwo różnych baz. Wiele z nich ma działanie pielęgnujące skórę i chroni ją przed niekorzystnym działaniem czynników atmosferycznych, co jest bardzo cennym działaniem na skórę. Istnieją bazy nawilżające, rozświetlające, matujące, a wiele z nich zadba o skórę dojrzałą czy naczynkową, bo ukryje wszelkie zaczerwienienia albo nieestetyczne pajączki. Poza tym baza świetnie przygotowuje cerę na przyjęcie podkładu. Myślę że jeśli kiedyś spróbujecie wykonać makijaż z dobrze dobrą bazą, sami poczujecie i zobaczycie różnice. Dobra baza pod makijaż jest także w stanie wypełnić nierówności, pierwsze zmarszczki czy drobne linie tak, żeby podkład nie gromadził się w ich załamaniach.
3. Źle nakładamy podkład na twarz
Wiem, że wiele osób, które czytają mojego bloga, pamiętają czasy, gdy podkład był nakładany wyłącznie za pomocą płaskiego pędzla w kształcie języka. Taki podkład po prostu nanoszono na buzię, smarując ją warstwą kosmetyku. Efekt był opłakany: podkład wyglądał nienaturalnie i praktycznie nie miał szans porządnie stopić się z cer; dodatkowo gromadził się gdzie tylko mógł tak, aby już po kilku godzinach, zamiast polepszać wygląd naszej cery, tylko go pogarszał. Na szczęście dziś istnieje wiele więcej narzędzi i metod nakładania podkładu. Do najlepszych zaliczam gąbeczkę Beauty Blender którą należy lekko zwilżyć przed nakładaniem podkładu, następnie stemplować skórę tak jakby chciało się wtłoczyć w nią podkład. Podobnie używa się specjalnego pędzla do podkładu: jest on gruby, ale ścięty na płasko, dzięki czemu również można nim stemplować buzię miejsce koło miejsca, nanosząc podkład w taki sposób by doskonale zasymilował się z naszą skórą. Dzięki temu całość wygląda bardzo naturalnie, a jednocześnie zapewnia świetne krycie oraz lepszą trwałość makijażu.
4. Duża ilość korektora pod oczami
Właściwie to powinnam powiedzieć MEGA duża ilość korektora, który jest nakładany bezpośrednio na skórę a pod nią niestety nie ma żadnego kremu, który mógłby sprawić, że korektor nie będzie wyglądał tak sucho. Pamiętajcie, że podczas nakładania korektora lepiej dołożyć odrobinę niż od razu zaaplikować dużą ilość tego kosmetyku. To dlatego, że nadmiar korektora pod oczy właśnie sprawi, że skóra będzie wyglądała na bardzo suchą i nieestetyczną a korektor zgromadzi się w załamaniach i ewentualnych zmarszczkach.
5. Za ciemny korektor pod oczami
Niestety często sprawia wszystkim trudność wybór dobrego korektora! Chodzi o to, że zazwyczaj sięgamy po zbyt ciemny odcień, który zamiast rozjaśnić skórę pod oczami i dawać jej ładny, wypoczęty wygląd niestety dodatkowo ją przyciemnia i potęguje zmęczony wygląd oraz przykuwa uwagę do cieni pod oczami. Wybierając korektor pod oczy pamiętajcie, że musi być co najmniej o jeden odcień jaśniejszy od podkładów.
Dodaj komentarz