Nie od dzisiaj wiadomo, że aby uzyskać efekt świeżej cery, nie potrzeba robić pełnego makijażu. Tak naprawdę wystarczy dobry róż do policzków. Tylko jak wybrać taki kosmetyk? Już nie trzeba się nad tym głowić, bo na rynku od niedawna jest dostępny produkt, który zadowoli wszystkie kobiety. To róż „Cheek Pop” od Clinique.
Już sam wygląd kosmetyku zachwyca. Jest zamknięty w małym, przezroczystym pudełeczku. Krem ma na wierzchu wytłoczonego kwiatka. Całość przypadnie do gustu kobietom, które lubią eleganckie opakowania. Róż jest dostępny w czterech odcieniach: Ginger Pop, Peach Pop, Berry Pop i Plum Pop. Ponadto producent zadbał o to, żeby żaden kosmetyk nas nie uczulał i sprostał temu zadaniu. Po otwarciu wieczka nie poczujemy żadnego zapachu charakterystycznego dla produktów prasowanych. Ale w tym przypadku, aż się prosi, żeby róż miał kwiatowy aromat, nawiązujący do zdobienia.
Konsystencja nie przypomina proszku, ani pudru, ale krem. Jest lekka i po nałożeniu na palce, robi się miękka jak mus. To sprawia, że gdy muśniemy policzki tym kosmetykiem, poczujemy przyjemne ciepło i aksamitne wykończenie. Pigmentacja jest tak mocna, że różu nie trzeba zbyt dużo nakładać. A jak to jest z jego aplikacją? Można go wcierać ręką, ale zdecydowanie lepszy efekt uzyskamy, gdy sięgniemy po pędzel. Pozwoli uzyskać delikatny odcień i stopniować efekt. Kosmetyk się nie osypuje, więc nie musimy się obawiać o nasze ubrania.
Największym plusem jest brak jakichkolwiek smug czy plam. Kremowa konsystencja idealnie łączy się ze skórą. Do tego róż wytrzymuje na policzkach cały dzień. To wynik właściwie nie do pobicia. Chyba żaden kosmetyk nie jest na tyle trwały. Dzięki temu nie musimy się przejmować jego wydajnością. Spokojnie wystarczy nam na rok używania.
„Cheek Pop” to idealny róż do policzków dla każdej z nas. Dzięki niemu uzyskamy efekt świeżej, dziewczęcej skóry. I tylko jedno może nas zniechęcić do zakupu – cena. Niestety koszt kosmetyku to 135 zł! To dosyć dużo, ale ten róż jest tego wart.
Dodaj komentarz