Pobudzający podkład marki Rimmel

„Wake me up” tak nazywa się podkład, który rozbudzi cerę każdej z kobiet. Marka Rimmel postawiła tym razem na rozświetlenie skóry już u podstaw. Jeśli twojej skórze brakuje blasku, lub z rana nie masz ochoty na pełen make-up z użyciem róży, bronzerów czy rozświetlaczy to opisywany fluid będzie idealny.rimmel-wake-me-up
Na czym polega pobudzające działanie podkładu? Głównie opiera się ono na specyficznym składzie, czyli połączeniu peptydów z witaminami C i E. Dodatkowo jest to produkt chroniący nas przed szkodliwym działaniem słońca, dzięki filtrowi SPF 15. Producent przeznaczył fluid dla ogółu kobiet, więc paleta odcieni jest szeroka, od jasnego ivory do natural beige.

Podkład na kremową konsystencję, więc najlepiej go aplikować za pomocą pędzla lub gąbki. Po nałożeniu pierwsze, co się rzuca w oczy, to świecący brokat na twarzy. I chociaż w opisie kosmetyku było wspomniane o delikatnych rozświetlających perełkach, to chyba nikt nie liczył na aż taki efekt. Nie jest to na pewno odpowiedni produkt dla osób o tłustej cerze, bo tylko spotęguje on wrażenie przetłuszczenia buzi. Jeśli ktoś ma skórę z tendencją do przesuszania, to podkład może rzeczywiście dodać jej blasku.

Czy ten podkład „obudzi” naszą twarz? Zdecydowanie, ale czy na właśnie taki efekt liczymy? Niestety po użyciu nasza twarz wygląda jakbyśmy się wybierały na karnawał. Producent przesadził z dodatkiem brokatu w swoim fluidzie. Jednak jest ratunek dla Wake me up. Wystarczy potraktować go nie jako podkład, ale jako rozświetlacz na kościach policzkowych czy pod łukiem brwiowym. W tej funkcji sprawdzi się idealnie.

Kosmetyk kosztuje około 40 zł i ma specyficzne działanie, dlatego nie dla każdego będzie wart swojej ceny. Aby nie żałować, najlepiej przed zakupem przetestować podkład.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *